Kategoria: Wiersze

  • Jesienne zamieszanie…

    Jesień mnie cieniem zwiędłych drzew dotyka, Słońce rozpływa się gasnącym złotem… / Leopold Staff / W kroplach deszczu zatonął świat, niebo przeciera mokre oczy, błękit ukrył się za pasmem chmur, złociste tony smutkiem broczą. Na nagich drzewach północny wiatr wiruje wciąż w szaleńczym rytmie, w bezkresie chwil zniknie rzewna pieśń, zanim na dobre świat nie…

  • W płomieniach złotych liści…

    W życiu muszę mieć słońce jak wiarę. Mrok mnie gubi w gąszczu korytarzy. / Anna Zajączkowska / W płomieniach złotych liści jesień kroczy dumnie, pod nią barwne kobierce, w górze błoga przystań. Z kart kalendarza lecą krocie złotych liści, a niebo w chmury wplata pogodnych nut kiście. Z poszumem wiatru płyną strofy pełne marzeń, o…

  • Jesienny, poetycki skarbiec…

    / W cienistym istnień bezładzie Znikomek błąka się skocznie… Bolesław Leśmian, Znikomek / Wieczór z Leśmianem przy kominku kipi niewysłowioną magią. Jesień się zdaje wizjonerką, co wiedzie do tajnych historii. A w nich istnieją błogie światy, w których Znikomki i Srebronie wodzą w nieznane Południce i mrok w tajemnej mocy tonie…

  • Niepokorna Artystka!

    Przyrodę ogarnia jesień i jesiennie robi się we mnie i wokół mnie. / Johann Wolfgang von Goethe, Cierpienia młodego Wertera/ O, jesieni, przekorna, kapryśna królowo! Rozlewałaś magię barw, tańcząc wdzięcznie z mgłami, a dziś zasnułaś ziemię ponurą szarością, nawet niebo zmętniało, łka rzewnymi łzami. Rdzawe liście wraz z tobą w tany się wdawały, wiatr rytm…

  • Jesień… mistrzyni barwnej wirtuozerii!

    Jakże się cieszę, że żyję na świecie, w którym istnieje październik! Jakież to byłoby okropne, gdyby natychmiast po wrześniu następował listopad! / Lucy Maud Montgomery, Ania z Zielonego Wzgórza / O, Pani, zagraj nam dziś na strunach fantazji, staccato na nucie g, niech wybrzmią w tych taktach wszystkie kolory ziemi, oplecione wiatrem, misternie przyodziane w…

  • Jesień, złotousta Pani…

    O przyjdź, jesienią – Wdziej szatę lekką, białą, zwiewną, pajęczą; Rzuć na hebanowe swoje włosy perły rosy… / S. Korab-Brzozowski, O, przyjdź!/ Złotousta Pani, całuj ziemię całą, niech zachwyci pięknem nawet zwykły kamień. Obsyp złotem pola, łąki i ruczaje, jednym swym dotknięciem ziemię w Niebo zamień. Tańcz z liśćmi na wietrze w rytmie rajskiej frazy,…

  • Miłość pod rdzawym kasztanem…

    A za oknami jesień – młodopolska dama w woalu szaro – mglistym przechadza się sama… / Anna Maria Kowalczyk/ Usiądź ze mną na ławce pod rdzawym kasztanem, niech on tak z wysoka spojrzy nam prosto w oczy i przypomni sobie nasze wielkie tęsknoty, może któraś bez reszty znów go zauroczy. A my w tej euforii…