Kategoria: Wiersze

  • Lato pachnące miętą…

    Lato rozpieszcza nas swoimi złotymi promieniami Morze kusi złotymi plażami Czeka zielony cichy las… / Maria Rudnicka, Lato czeka / Usiądź w kafejce pod palmami, gdzie czas na chwilę się zatrzymał… Spogląda na Ciebie z zadumą, jakby od wieków tutaj drzemał. Rajski napar ze świeżej mięty sącz z niecodziennym namaszczeniem, chłoń jej woń w przydrożnych…

  • Letnie marzenia…

    Letnie marzenia dziś do spełnienia. Odnajdę je wiem, Znów zapłonie serce moje… / Jacek Silski, Summer Love / Zabierz mnie tam, gdzie lato wciąż muzykę gra, gdzie jej brzmienie przywołuje zagubione gdzieś marzenia… Zabierz mnie tam, gdzie dzień nie splata nocy bram, gdzie słoneczny uśmiech tańczy na włosach wiatrem rozwianych…

  • Wirtuoz lata…

    Niech wtulę mocno głowę w twoje ciepłe pióra korzennej woni, na wietrze drżące – niech żółte słońce gorącą ręką oczy mi przysłoni… / Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Pyszne lato / Na rozedrganym niebie uroczo gra słońce, rozanielone nuty pląsają w ukryciu, co chwilę przysiadają na skraju obłoku, upajając się światem, odbitym w błękicie. Dźwięki, targane wiatrem, pachną…

  • Lato poziomek i malin…

    Serce śpiewa a z nieba strumień leje się złoty. Dookoła kipi lato.. / Kazimierz Kord / Ach, tak zaszyć się w leśnej głuszy, sycić duszę urodą malin, chłonąć słodki zapach poziomek, i zatracić się wśród tych pralin… Na mchu złożyć skryte marzenia, aby tutaj nabrały mocy, sny poukładać pośród trawy, może przysną jeszcze przed nocą…

  • List do słońca…

    Rozpędzeni prosto w stronę słońca. Zatraceni w sobie tak bez końca! / Ewelina Lisowska / Słońce, przestań kąpać się w deszczu, wypłyń na szerokie obłoki! Zanurz się w bezkresnym błękicie, spójrz na ziemię łaskawym okiem… Spaceruj w letniej pelerynie skrajem niebiańskiej posiadłości, niech Aniołowie Ci nie skąpią swojej szlachetnej gościnności.

  • Lato maków i chabrów…

    …niech żółte słońce gorącą ręką oczy mi przysłoni… / Maria Pawlikowska – Jasnorzewska / Lato pełne maków i chabrów, ugięte pod ciężarem darów, niesie wielkie kosze pyszności, nie skąpiąc przy tym swoich czarów. Słonecznym pędzlem kreśli widoki, barwy pożycza od Aniołów

  • Lato przychodzi w kapeluszu…

    O, siądź na moim oknie, przecudowne lato… / Maria Pawlikowska – Jasnorzewska, Pyszne lato / Zza chmur wychyla się niepewnie, jakby się obawiało słońca, stąpa ostrożnie po błękicie, i jakież to urzekające… Rozsiewa zioła z kapelusza i z wiatrem płynie coraz dalej, jak na obrazach Chełmońskiego, zadziwia sobą niebywałe…